Warmia park – dosłownie!

Nie znając specyfiki obiektu to słysząc samą jego nazwę w mojej głowie stworzyłby się dokładnie taki sam obraz jaki zastałam na miejscu. Z czym Wam się kojarzy Warmia Park?

Mi osobiście to tak: 
Warmia – mazury, czyli ten rejon gdzie zlokalizowany jest hotel, 
Park – drzewa, las, natura, zieleń, świeże powietrze, w sumie innym słowem nie da się opisać tak obszernej powierzchni lasu jaka jest częścią hotelu. 
Tak banalne, a zarazem trafne połączenie słów.  Aż dziwi mnie fakt, że dopiero po powrocie to zauważyłam. Dosłownie Park na Warmii.

Źródło: http://www.warmiapark.pl/1,hotel_mazury_olsztyn_pluski


Hotel Warmia Park, a właściwie Hotel SPA Termy Medical Warmia Park, położony jest w miejscowości Pluski, przy jeziorze Plusznym, ok. 24 km od Olsztyna. Pierwsze moje wrażenie po obejrzeniu jego oficjalnej strony internetowej – hm ... mnie nie przekonało do podjęcia rękawicy. Po hotelu z 4**** oczekuje bardziej profesjonalnego podejścia do kwestii tak prozaicznej jak strona czy porządne i dobrze przygotowane zdjęcia obiektu. Po przejrzeniu zdjęć miałam wrażenie, że coś z tym miejscem nie jest tak – coś mi nie grało w kwestiach estetyki, coś się gryzło, jakby nowe ze starym. Miałam zdecydowanie wrażenie, że hotel na swoje lata i pamięta wiele, a tylko jakaś jego cześć jest wyremontowana. Jednak przez wzgląd na kryterium ograniczonego wyboru terminu podjęłam ryzyko. Kwestie ustaleń, bo mówimy tutaj o realizacji grupowej, nie szły w 100% gładko. Część kwestii była jak dla mnie trochę za mało szczegółowo omówiona i przeciągał się w czasie.  Nie było aż tak czysto w „papierach” jak lubię, ale suma summarum wszystko było dopięte.

Po takim początku nie spodziewałam się raczej jakiegoś szału na miejscu. Jak to jednak czasem bywa (i oby jak najczęściej) po przyjeździe okazało się, że miejsce jest nie tylko bardzo ładne, ale i nowe – 6 lat na karku to nie tak wiele, jak się spodziewałam. Byłam, nie powiem, w mega szoku. Recepcja na poziomie mojej estetyki, było parę drobnych detali, ale to naprawdę takich, których już nie pamiętam. Pokoje bardzo fajne urządzone, z super meblami i chyba wszystkim co do udanego pobytu jest potrzebne. Zaskoczyła mnie zdecydowanie łazienka – odbiegała od neutralnej formy, jaką zazwyczaj się spotyka w hotelach, dla mnie trochę za bardzo przytłaczająca, ale wyposażona tak jak powinna być, czysta i funkcjonalna. Panie sprzątające spisywały się na medal każdego dnia.

Źródło: http://www.warmiapark.pl/43,pokoj_1_osobowy

Idąc powziętym tropem, obsługa – bardzo miła, sympatyczna, chętna do pomocy, nawiązująca taki kontakt jakiego oczekujemy, nienarzucająca się i przede wszystkim bardzo cierpliwa i kulturalna. Kuchnia … J mi smakowało, baaardzo to chyba mało powiedziane. Znalazłam parę takich perełek, że dieta poszła … w las, gdzie na szczęście było mnóstwo miejsca do biegania, spacerowania, jazdy konno itd. Park, bo od niego zaczęliśmy, bardzo duży, ciężko mi powiedzieć, czy zagospodarowany w jakiś jeszcze inny sposób, ale z ubitą ścieżką, prowadzącą na pomost nad jeziorem. Woda o dziwo czysta. Plaży z piaskiem jako tako nie zauważyłam, ale za to nie dało się nie zauważyć koni, które notabene wciąż się stołowały. Oczywiście ze względów zdrowotnych posiłki serwowane były na zewnątrz, dzięki czemu goście mogli nie tylko podziwiać, ale i głaskać praktycznie bez granic i do granic wytrzymałości każdego konika. Nie powiem, że nie bywałam w hotelach ze stadninami, ale jakoś nigdy konie nie były tak blisko, nie były takie sympatyczne, o ile można tak powiedzieć, i cierpliwe. Dla mnie strzał w 10! Mnie kupili doszczętnie!

Źródło: http://www.warmiapark.pl/11,konie_pluski_jazda_konna_nauka_dzieci

W kwestii atrakcji hotelowych grzechem byłoby nie wspomnieć o aqua parku, który w ramach noclegu jest za free. Co więcej, swą nazwę wziął nie tylko z definicji, ale i ze swej, na szczęście, bogatej oferty zjeżdżalni, basenów i innych. Najbardziej oczywiście urzekła mnie wersja basenu zewnętrznego z gorącą wodą i bąbelkami. Bez czego grzechem jest przeżyć dzień. W aqua parku wszędzie były zegary, więc na szczęście nigdzie się nie dało „odpłynąć”, tak przez przypadek, zwalając winę na ich brak.

Bardzo fajnym miejscem, takim którego magia była dość intensywna, był ogród zimowy – przeszklona, pół okrągła sala, z drewnianymi krokwiami, wychodząca prosto na zieloną trawkę – czego chcieć więcej. Idealne miejsce na kolacje, imprezę, urodziny itp.

SPA – muszę pochwalić za bardzo dobry nastrój podczas zabiegu – muzyka, ładny zapach w powietrzu, bardzo wygodne łóżko. Jedyny minus – trochę za mało szczelne drzwi.

Podsumowując, czasem przypadkowe stworzenie pozoru czegoś nieciekawego i pozytywne zaskoczenie, daje o wiele lepszy efekt niż całkowita perfekcja, ale czy w biznesie to się opłaca? Sami sprawdźcie. 
Polecam na dłuższe i krótsze chwile odetchnienia.

M.

Więcej info tutaj:
Hotel Warmia Park, Pluski ul. Pluszna 36, 11-034 Stawiguda - http://www.warmiapark.pl